Inter Europol Competition po raz czwarty w Le Mans
Wyścig 24h Le Mans odbędzie się w tym roku już po raz dziewięćdziesiąty, a więc obchodzi mały jubileusz. Mały, bo wielki będzie za rok, gdy świętować będzie swoje stulecie. Pierwsza edycja odbyła się w roku 1923. Potem wyścig organizowany był corocznie, z wyjątkiem roku 1936 (strajk) i lat 1940 – 1948 (druga wojna światowa). Jednak polskie tradycje związane z największym maratonem świata nie są bogate. W 2015 roku na starcie pojawił się po raz pierwszy polski kierowca – Kuba Giermaziak. Ukończył on wyścig na siódmym miejscu w klasie GTE Am, a na następny akcent musieliśmy czekać kolejne 4 lata. Wtedy na starcie 24h Le Mans pojawił się polski zespół Inter Europol Competition.
Debiut w 2019 roku
2019 rok, to debiut polskiego zespołu wyścigowego Inter Europol Competition, który od tamtej pory co roku pojawia się w Le Mans. W dniach 11 – 12 czerwca zamelduje się na polach startowych po raz czwarty z rzędu. Pierwsze dwa występy były pechowe. Zawodny samochód Ligier nie pozwolił walczyć o czołowe miejsca. Gdy przed rokiem zmieniono konstrukcję na znacznie bardziej dopracowany i niezawodny prototyp marki Oreca, od razu pojawił się wynik na miarę oczekiwań i ambicji. Kuba Śmiechowski, Alex Brundle i Renger van der Zande wywalczyli znakomite piąte miejsce w stawce 25 załóg. Jednocześnie zdobyli także trzecie wśród zespołów zdobywających punkty do klasyfikacji mistrzostw świata.
Dwa prototypy LMP2 Oreca w międzynarodowym składzie
Tym razem polski zespół robi kolejny krok naprzód. Inter Europol Competition wystawia bowiem w Le Mans nie jeden, a dwa prototypy Oreca klasy LMP2 w charakterystycznych żółto-zielonych barwach. W kokpicie samochodu z numerem 34 zasiądą Polak Kuba Śmiechowski, Meksykanin Esteban Gutierrez oraz Brytyjczyk Alex Brundle. Drugim samochodem z numerem 43 pojadą Brazylijczyk Pietro Fittipaldi, Szwajcar Fabio Scherer oraz Duńczyk David Heinemeier Hansson.
Oto, co na kilka dni przed startem powiedział specjalnie dla polskich kibiców Wojciech Śmiechowski, właściciel zespołu:
– Po raz pierwszy wystawiamy w tak dużym wyścigu dwa samochody, a dodatkowo jeszcze prototyp LMP3 w wyścigu towarzyszącym pod nazwą Road to Le Mans. Wyzwanie logistyczne dla naszego teamu jest zatem ogromne. Podobnie jak inne zespoły mamy problemy z otrzymywaniem na czas zamawianych części, co jest związane z sytuacją na świecie. Dlatego również z opóźnieniem otrzymaliśmy drugi samochód. Wszystko razem oznacza, że jest to ogromny wysiłek dla zespołu, tym bardziej, że trochę nie planowaliśmy tak szybkiego rozwoju.
– Jakby tego było mało, mamy kilka nowych osób w zespole na kluczowych stanowiskach, między innymi nowych inżynierów, bardzo dobrych i również doświadczonych. Liczymy też, że wniosą dużo swojej wiedzy i świeżego podejścia.
– Chcę podkreślić także, że mamy bardzo dobre, wyrównane składy załóg. Obydwie zatem stać na dobry, a nawet bardzo dobry wynik. Nie ma samochodu numer 1 czy numer 2. Obydwie załogi będą traktowane w identyczny sposób. Oczywiście, gdyby w trakcie wyścigu okazało się, że jedna z nich ma po drodze jakieś przygody i notuje straty, będziemy na bieżąco modyfikować strategię. Uważam, że pomimo trudności, o których wspomniałem jesteśmy dobrze przygotowani do wyścigu. Wykorzystamy także całe swoje doświadczenie zdobyte w dotychczasowych trzech startach w Le Mans.
Pechowy sezon
– Ten sezon nie przebiegał do tej pory po naszej myśli. Szczęście nie było po naszej stronie, ale to motywuje nas jeszcze bardziej do walki. Marzymy o miejscu na podium w klasie LMP2, ale konkurencja jest niezwykle mocna, chyba najmocniejsza w najnowszej historii wyścigu Le Mans, jak sięgam pamięcią. W tej sytuacji, realnie patrząc powtórzenie ubiegłorocznego piątego miejsca byłoby sukcesem. Sam fakt, że jesteśmy w takim gronie, że walczymy o czołowe miejsca w Le Mans z najlepszymi na świecie, to coś, o czym nie śniło nam się jeszcze kilka lat temu. Trzymajcie za nas kciuki!
Na starcie wyścigu staną 62 samochody, najwięcej – aż 27 w klasie LMP2. Okrążenie toru liczy 13,626 km. Samochody jeżdżą w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara.
Harmonogram wyścigowego weekendu 24h Le Mans:
- Piątek, 3 czerwca – sobota 4 czerwca
- Badanie kontrolne
- Niedziela, 5 czerwca
- 9.00 – 13.00 Test
- 14.00 – 18.00 Test
- Wtorek, 7 czerwca
- 14.00 – 15.00 Sesja autografów
- Środa, 8 czerwca
- 14.00 – 17.00 Trening dowolny 1
- 19.00 – 20.00 Sesja kwalifikacyjna
- 22.00 – 00.00 Trening dowolny 2
- Czwartek, 9 czerwca
- 15.00 – 18.00 Trening dowolny 3
- 20.00 – 20.30 Sesja Hyperpole
- 22.00 – 00.00 Trening dowolny 4
- Piątek, 10 czerwca
- 17.00 – 19.30 Parada kierowców
- Sobota, 11 czerwca
- 10.30 – 10.45 Sesja Warm Up
- 16.00 Start wyścigu 24h Le Mans
- Niedziela, 12 czerwca
- 16.00 Meta wyścigu 24h Le Mans
Kalendarz WEC 2022 z udziałem zespołu Inter Europol Competition:
- 18 marca 1000 mil Sebring
- 7 maja 6h Spa-Francorchamps
- 11/12 czerwca 24h Le Mans
- 10 lipca 6h Monza
- 11 września 6h Fuji
- 12 listopada 8h Bahrain
Wyścig 24h Le Mans 2022 oraz wszystkie sesje na torze można oglądać na żywo w kanałach Eurosport 1 i Eurosport 2 oraz w usłudze Player
Informacja prasowa
Pozostałe informacje z działu Sport znajdziecie tutaj
Jeśli podoba Ci się Overdrive i to co robimy, to możesz nas wspierać za pośrednictwem serwisu PATRONITE. Uzyskasz dostęp do dodatkowych materiałów i atrakcji. Dla wspierających fanów przewidujemy między innymi: dostęp do zamkniętej grupy na facebooku, własny blog na naszej stronie, gadżety, możliwość spotkania z naszą redakcją, a także uczestniczenie w testach. Zapraszamy zatem na nasz profil na PATRONITE.
„Okrążenie toru liczy 13,626 km”
no super to raz z kawalkiem dookola Ziemii.
Ciekawe jaki bedzie laptime.
LOL
13 km 626 m. Gdyby chodziło o 13 tys. km zapis byłby bez przecinka.
A obwód Ziemi to 40 075 km, więc sam rozumiesz… Podstawówka welcome to!