ModeleMotoryzacjaNajważniejsze

Subaru Impreza Krzysztofa Hołowczyca z Rajdu Wielkiej Brytanii 1997 w skali 1:18 – recenzja

Dzisiaj chcemy przypomnieć model w skali 1:18, z nieco niższej półki cenowej. Model o tyle ciekawy i rzadki, gdyż przedstawiający samochód polskiej rajdowej załogi. Dodatkowo trzeba podkreślić, że to nie jest jednostkowe rzemieślnicze oklejenie modelu, tylko model fabryczny. To oczywiście Subaru Impreza Krzysztofa Hołowczyca i Macieja Wisławskiego z rajdu Wielkiej Brytanii z 1997 roku, wyprodukowany przez firmę Sun Star. W tym momencie niektórzy się pewnie skrzywią, gdyż firma ta nie słynie z wygórowanej jakości czy ilości detali. Podejmuje jednak ciekawe i czasem mniej popularne modelarsko tematy i dodatkowo jest to typowy model die-cast, czyli metalowy.

Trochę historii

Oczywiście Krzysztofa Hołowczyca i Maćka Wisławskiego przedstawiać nie trzeba. W drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych zrobili sporo szumu swoimi międzynarodowymi rajdowymi występami i tytułem mistrzów Europy zdobytym w 1997 roku. Krzysztof, to dla przypomnienia także trzykrotny rajdowy mistrz Polski (z 1995, 1996 i 1999 roku), a także uczestnik Rajdowych Mistrzostw Świata i rajdów terenowych w tym słynnego Dakaru. W Rajdzie Dakar w 2015 roku zdobył 3 miejsce pilotowany przez Xaviera Panseri.

Rajd Wielkiej Brytanii 1997

Po zakończeniu rajdowego sezonu w 1997 roku i zdobycia tytułu rajdowych mistrzów Europy zawodnicy wystartowali w ostatniej rundzie rajdowych Mistrzostw Świata – rajdzie Wielkiej Brytanii. Podczas rajdu do momentu wypadku na ostatnim odcinku specjalnym zawodnicy walczyli o 7 miejsce w klasyfikacji generalnej z Ari Vatanenem. Zanotowali serię bardzo dobrych czasów. Niestety nie udało im się odrobić dzielącej ich minimalnej różnicy do Vatanena. Na ostatnim odcinku było za szybko, tym bardziej że z jednego z kół zaczęło uciekać powietrze. Subaru Impreza Hołowczyca i Wisławskiego wypadło z drogi i zawodnicy  spadli z wysokiego zbocza wielokrotnie dachując.  

Sun Star

Firma Sun Star to producent modeli w różnych skalach. Wydaje modele samochodów w skali 1:12, 1:18, 1:24 i 1:43. Firma powstała w 1981 roku jako firma budowlana i deweloperska w Makau. Dział modelarski powstał w 1989 roku w ramach dywersyfikacji jej działalności. W 1993 firma została wydzielona jako niezależne przedsiębiorstwo grupy, a w 2001 roku producent wykupił znaną modelarską firmę Vitesse. Sun Star wydaje dość szeroki przekrój tematyki modelarskiej. Wśród niej obok motoryzacji amerykańskiej, europejskiej  czy azjatyckiej są też samochody rajdowe i wyścigowe. Ich modele są dość atrakcyjne cenowo, jednakże okupione jest to nie najwyższą ich jakością. Niestety zatem detale są dosyć grubo ciosane, czasem zdarzają się słabo spasowane elementy… Jednakże z uwagi na podejmowaną tematykę czasem po prostu brakuje lepszej jakościowo alternatywy. Często jednak ich modele wyglądają bardzo przyzwoicie biorąc pod uwagę atrakcyjną cenę.

Samochód

Model to kultowe, rajdowe Subaru Impreza 555, w skali 1:18, wydane przez firmę Sun Star w aż 13 rajdowych malowaniach z rajdowych Mistrzostw Świata. Samochód w malowaniu Mobil1 Stomil Olsztyn załogi Krzysztof Hołowczyc / Maciej Wisławski z rajdu Wielkiej Brytanii 1997 został wydany w 2015 roku w limitowanej serii 998 egzemplarzy. Model jest klasycznym die-castem, z otwieranymi czterema drzwiami, maską i bagażnikiem. Na duży plus zasługuje że producent nie skupił się wyłącznie na oklejeniu modelu aby stworzyć kolejną wersję na podstawie wersji fabrycznej. Samochód Krzysztofa miał inny, większy spojler niż wersje fabryczne. Jednak Sun Star to zauważył i opisywany model ma zgodną z oryginałem wersję skrzydła. Jednakże dużym zgrzytem są asfaltowe, duże koła. Rajd Wielkiej Brytanii jest rajdem szutrowym, zatem model powinien być wyposażony w mniejsze felgi z szutrowymi oponami.

Z zewnątrz

Samochód wykonany jest poprawnie, trzyma skalę, ma ładnie wykonane felgi, posiada szyby we wszystkich drzwiach. Niestety w oczy rzuca się nie najlepsze spasowanie drzwi i detale wnętrza pozbawione delikatności i precyzji. Jednakże nie zmienia to faktu, że na półce obok innych rajdowych Subaru wygląda znakomicie i przechodzi tzw. test 1 metra. Oklejenie jest również poprawne i zgodne z oryginałem i tutaj model dużo zyskuje. Zatem z zewnątrz można przyjąć że do dobry, prawidłowo odwzorowany model.

Wnętrze

Po otwarciu maski jednak entuzjazm nieco opada, gdyż poziom wykonania silnika nie jest ciekawy. Niestety elementy są słabo ze sobą spasowane, nie trafiają precyzyjnie w miejsca w których powinny się znajdować, a niektóre detale są zbyt duże i przeskalowane. Patrząc z daleka jest OK, jednak Sun Star powinien nad tym popracować, aby zbliżyć się chociaż trochę do poziomu Minichamps. Nieco lepiej jest we wnętrzu. Fotele są dość dobrze wykonane, deska rozdzielcza, zegary, halda. Jednak niektóre elementy są plastikowymi odlewami, które sprawiają wrażenia zbyt grubych. Dotyczy to niestety także plastikowych pasów bezpieczeństwa. Za to dużo lepiej jest w bagażniku gdzie znajduje się koło zapasowe. Oczywiście na plus można dodać że drzwi i maski otwierają się szeroko, model jest ciężki i z zewnątrz naprawdę wygląda dobrze.

Podsumowanie

Obecnie niestety model ten jest już trudno dostępny, ale czasami pojawia się na portalach aukcyjnych. W 2015 roku można było go nabyć za 200-250 zł, w tej chwili cena jest niewiadomą. Jeśli lubicie rajdowe Subaru Imprezy to model jest pozycją obowiązkową. Dostępne są jeszcze niektóre wersje fabryczne w kolorze niebieskim. Moim zdaniem warto ich poszukać, tym bardziej że coraz mniej produkowanych jest modeli metalowych.

Tekst i zdjęcia: Paweł Bielak

Więcej o modelach samochodów przeczytacie tutaj


Jeśli podoba Ci się Overdrive i to co robimy, to możesz nas wspierać za pośrednictwem serwisu PATRONITE. Uzyskasz dostęp do dodatkowych materiałów i atrakcji. Dla wspierających fanów przewidujemy między innymi: dostęp do zamkniętej grupy na facebooku, własny blog na naszej stronie, gadżety, możliwość spotkania z naszą redakcją, uczestniczenie w testach. Zapraszamy na nasz profil na PATRONITE.

Jeden komentarz do “Subaru Impreza Krzysztofa Hołowczyca z Rajdu Wielkiej Brytanii 1997 w skali 1:18 – recenzja

  • Dziękuję za ten przegląd. Krzysztof Hołowczyc, właśnie w 1997 roku, gdy pewnie szedł po tytuł mistrzowski w Europie i w Polsce dawało się to odczuć, powiedział w wywiadzie, że na lusterkach umieszcza polskie flagi, żeby podkreślić skąd jest załoga. Dotyczyło to chyba tylko modelu 555, ie pamiętam, żeby w WRC też tak było. Producent chyba o tym nie wiedział…

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *